W poniedzialek o godzinie 9:00 w I LO im. Leona Kruczkowskiego rozpoczyna sie nowy rok szkolny, juz bez nas. Ale Szara i ja wybieramy sie na owe rozpoczecie, posluchac nowej pani dyrektor :lol2: i pogoladac nowy i zobaczyc starych. Kto jeszcze?

Ja, jeśli wstane, również pojawię się tam chociaż na chwilke :)

dalej się zastanawiam,bądź co bądź trzeba wcześnie wstać i dojechać,chociaż nie powiem Maciuś by się ucieszył.

Misję dystrybucji wódki z dumną piersią rozpoczynam o 10:00, tak więc pojawię się na pół godzinki, nie dłużej... Chyba, że zaliczywszy weekendowy kurs asertywności wypowiem pracę.

Z tego, co wiem, zastaniemy wiele zmian, między innymi Fantastyczny Duet: Gawlina Senior & Gawlina Junior... I wzruszającą Mikejlę.

Kici, kici, Pierwszaku... Kici, kici...

oooo ,nie ma to jak rodzina,ale czy tą sprawą nie powinno się zająć CBA albo CBŚ?:> panowie i pani dyrektorko drżyjcie i noście ze sobą szczoteczki,nikomu nie otwierajcie o 7 rano;)

Nie powiem, jestem pełen podziwu i szacunku dla Mikejli... Pokazała klasę.

Przyznam się, że zostałem brutalnie zaatakowany w drodze do szkoły... W centrum miasta, w biały dzień, na oczach przechodniów zostałem zaskoczony nagłym uderzeniem, które chciało wycisnąć płyny ustrojowe z moich spojówek.

Zaatakował mnie... Sentyment.

Starzeję się.

.. nie było aż tak strasznie : ) ..

Z tego co mi opowiedziano to byłlo bardziej śmiesznie niz strasznie :D A Monsieur Gabriel ma już od jakiegoś czasu zapędy na ojca pod czterdziestkęz dwójką dzieci i zrzędliwa żoną ;)  Oczywiscie bez urazy :)

. proszę tutaj nie obrażać mojego współlokatora . bo się zamknie w sobie i będzie mało kontaktowy ^^

zawsze słuze rozmowa<lol2>,ale szczerze watpie,ze Gbarys by sie kiedys zamknal w sobie;p

Ty byś go Doroto dzisiaj widziała jak on skakał po szafach i walczył z pająkami : ) duma mnie rozpiera na myśl o tym .

Pająki... Beeee...., ja się boję tych stworzeń...

Ekhm! Nic nowego o nas bez nas, przypominam... Chciałbym zaznaczyć, że z kryzysu wieku średniego powoli wychodzę. Pomogło mi w tym wino, papierosy i masowa eksterminacja braci naszych mniejszych pośród drzazg pozostałych po dwóch szafach. Sprawa znacznie tańsza niż terapia, a skutek podobny...

...Gdybyście tylko zobaczyli dwa niewinne dziewczątka, Marzenkę i Dosię, oddające się szałowi uniesień towarzyszących aktowi destrukcji... Groza.

Gabryś ciii ...

czasem trzeba się na czymś wyżyć:d ja np.nie mam starej szafie więc moim workiem treningowym jest Maciuś;p

. dobra siostra nie jest zła . ^^

Wychodzi na to, że tylko ja wydaję ciężko zarobione pieniądze na możliwość obijania i bycia obijanym...

Choć, jeśli sprawdzą się urywkowe informacje zza oceanu, niebawem będę się rodzinnie okładał kopniakami z siostrą... Choć wiem, kto wyjdzie na tym gorzej. Co mnie nie zabije, to mnie wzmocni? Tak, choć do czasu, aż złamie mi kręgosłup.